Na Politechnice Wrocławskiej działają już 4 koła naukowe związane z medycyną: chirurgiczne, ortopedyczne, obrazowania sercowo-naczyniowego oraz toksykologii i medycyny sądowej. To niewątpliwy sukces, bo na I roku kierunku lekarskiego mamy 60 studentów. Opiekunami kół są uznani specjaliści, praktykujący lekarze z wrocławskich szpitali partnerskich, którzy zapewniają studentom kontakt z prawdziwą pracą oddziałów, bloków operacyjnych, czy pracowni diagnostycznych. 

Nasi ludzie w cyklu "PWr po godzinach - Medycyna po godzinach - pierwsze koła naukowe na medycznym"

O naszym kierunku, studiowaniu i kształceniu studentów w wywiadzie dla Radia LUZ opowiadają - dr hab. Mariusz Chabowski, prof. uczelni, opiekun merytoryczny Koła Naukowego Chirurgicznego działającego przy 4 Szpitalu Wojskowym z Polikliniką: - Dużą wartością jest tutoring, czyli bezpośredni kontakt, jeden na jeden - lekarz i student już od pierwszego roku studiów. Mamy małe grupy kliniczne liczące do 6 osób. Znamy studentów po imieniu, traktujemy ich indywidulanie. Każdy może zadać pytanie, podrążyć temat. Kiedy sam studiowałem było nas ponad 20 osób w grupie, byliśmy anonimową masą. To ma ogromne znaczenie, że mamy zajęcia praktyczne w małych grupach od I roku - dodaje.

Karolina Maszkowska, studentka, prezeska Koła Naukowego Chirurgicznego: - Mieliśmy już pierwsze zajęcia z robotem da Vinci. Ćwiczyliśmy "na sucho", jak się operuje na takim sprzęcie. W ramach koła i tutoringu byłam już na sali operacyjnej i mogłam poobserwować pracę całego zespołu. Jesteśmy bardzo zaangażowani, bierzemy też udział w konferencjach naukowych. Wybrałam studia na Politechnice, bo interesuje mnie połączenie medycyny z nowoczesnymi technologiami. Myślę, że tutaj jest sporo osób, naukowców, którzy pasjonują się medycyną. 

Filip Mądry, student, prezes Koła Naukowego Ortopedycznego: - Mamy za sobą pierwsze dyżury z lekarzami stażystami w szpitalu. Podczas takich dyżurów można się wiele praktycznych rzeczy nauczyć. Zajęcia z anatomii mamy np. przy wykorzystaniu USG. Robimy sobie nawzajem badania i pod okiem prof. Doroty Zyśko, możemy poznać różne struktury ludzkiego ciała. Kończymy właśnie cykl tych zajęć i przechodzimy do prosektorium. Moi starsi koledzy, młodzi lekarze opowiadali mi, że widzieli aparat USG dopiero na V roku studiów. I to z odległości 5 metrów! 

Zachęcamy do posłuchania całego wywiadu w Akademickim Radiu LUZ: 

https://www.youtube.com/watch?v=ENcY7YmLa0g&ab_channel=RadioLUZ